Proces ws. zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem - we wtorek
Akt oskarżenia ws. śmierci 67-latka skierowała do sądu w połowie lipca br. Prokuratura Rejonowa w Busku-Zdroju. Główna oskarżona, 52-letnia Marta O., odpowie m.in. za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Na ławie oskarżonych zasiądą także dwie inne osoby - jej córka i znajomy.
Jak informował prokurator Daniel Prokopowicz, Marta O. jest oskarżona o trzy przestępstwa: zabójstwo męża dokonane w Krakowie, znieważenie jego zwłok przez podpalenie ciała w Oblekoniu (Świętokrzyskie) oraz oszustwo na szkodę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które polegało na wyłudzeniu świadczeń emerytalnych już po śmierci pokrzywdzonego w wysokości ponad 27 tys. zł.
Natomiast 20-letnia Sandra O. oraz 48-letni Artur A. są oskarżeni o pomoc w zacieraniu śladów zbrodni. Dodatkowo Artur A. odpowie za niepowiadomienie organów ścigania o popełnieniu przestępstwa oraz ukrywanie sprawczyni.
Z ustaleń śledztwa wynika, że Marta O. zabiła męża w Krakowie, a następnie – z pomocą córki i znajomego – przewiozła jego ciało do województwa świętokrzyskiego i podpaliła je w pobliżu wału wiślanego w Oblekoniu. Policja odnalazła zwłoki w zaawansowanym stadium zwęglenia, co znacznie utrudniło identyfikację. Dopiero po analizie biegłych i rekonstrukcji wyglądu z udziałem Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego udało się ustalić, że ofiarą był 67-letni mieszkaniec Krakowa.
Jak informowała wcześniej policja, zatrzymani zostali najbliżsi ofiary – partnerka i pasierbica – oraz ich znajomy z Krakowa. Wszyscy trafili do aresztu. Główna podejrzana nie przyznała się do winy, składała wyjaśnienia, w których umniejszała swoją rolę. Podobnie postępowała jej córka. Jedynie Artur A. przyznał się do udziału w ukrywaniu zbrodni i złożył wyjaśnienia zgodne z ustaleniami śledczych.
Prokurator wniósł wobec Artura A. o uznanie winy i wymierzenie uzgodnionej kary bez przeprowadzania rozprawy – 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na rok oraz grzywny.
Marcie O., która nadal przebywa w areszcie, grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Jej córce do trzech lat więzienia.(PAP)
juka/ jann/
