reklama
kategoria: Sport
13 czerwiec 2025

Probierz został sam, Grosicki może wrócić do reprezentacji

zdjęcie: Probierz został sam, Grosicki może wrócić do reprezentacji / v58211739
v58211739
Błąd gonił błąd - tak ostatnie decyzje selekcjonera Michała Probierza skomentował Dariusz Adamczuk. Były piłkarz reprezentacji Polski, srebrny medalista olimpijski z Barcelony, prognozuje, że Kamil Grosicki może, razem z Robertem Lewandowskim, wrócić do kadry.
REKLAMA

Probierz w czwartek ogłosił rezygnację ze stanowiska selekcjonera reprezentacji. We wtorek kadra przegrała ważny mecz el, MŚ z Finlandią (1-2 w Helsinkach), a kilka dni wcześniej Probierz zdecydował o odebraniu opaski kapitana Lewandowskiemu, na co ten odpowiedział rezygnacją z gry w drużynie narodowej, dopóki nie zmieni się jej trener.

"Jeden błąd gonił drugi błąd" – skomentował ostatnie wydarzenia w kadrze Adamczyk, do niedawna dyrektor sportowy Pogoni Szczecin, były reprezentant Polski, olimpijczyk z Barcelony, wychowanek Pogoni, piłkarz m.in. Eintrachtu Frankfurt, Udinese Calcio i Dundee F.C.

W rozmowie z PAP Adamczuk krytycznie ocenił zarówno styl, jak i termin poinformowania Lewandowskiego o odebraniu mu opaski kapitana reprezentacji.

„Jeżeli Michał chciał zrobić taki ruch, to na pewno nie przed meczem z Finlandią” – zaznaczył Adamczuk. „Mówimy o najlepszym piłkarzu w historii polskiej piłki i należy mu się szacunek, niezależnie od tego, czy był lubiany w szatni. Nie można mu przez telefon zabierać opaski kapitana” – stwierdził Adamczuk.

Podkreślił, że selekcjoner nie powinien również podczas konferencji prasowej zdradzać, o czym rozmawiali z Lewandowskim przez telefon. Adamczuk zwrócił uwagę na „dziwne, nocne oświadczenie”, opublikowane na stronie PZPN w poniedziałek przed północą, w którym przekazano, że to nie rada drużyny zainicjowała zmianę kapitana reprezentacji.

„Tym oświadczeniem drużyna jakby odcięła się od całego zamieszania. Trochę wystawili trenera. Został sam” – ocenił Adamczuk. „Myślę, że Michał nie przekalkulował tego dobrze” – dodał.

Adamczuk zacytował w tym kontekście znakomitego holenderskiego piłkarza i szkoleniowca, Ronalda Koemana, który powiedział, że „nie walczy się z najlepszym zawodnikiem”. „On też takie błędy popełniał. A prowadził drużyny z wielkimi gwiazdami” – przypomniał.

Adamczuk ocenił, że prezes PZPN Cezary Kulesza „nie miał wyjścia” i musiał pozbawić stanowiska Probierza. „Albo go zwolnić, albo powiedzieć: złóż dymisję, żeby wyjść z tego z twarzą” – stwierdził były reprezentant.

Pytany o deklarację Kamila Grosickiego, że chce wrócić do reprezentacji, mimo iż w towarzyskim spotkaniu z Mołdawią (6 czerwca) został oficjalnie pożegnany przez PZPN i kibiców, Adamczuk przyznał, że nie wyklucza, iż „Grosik” jeszcze zagra w drużynie narodowej.

„Rozmawiałem z Kamilem wielokrotnie i on od jakiegoś czasu nie był zadowolony ze swojej roli w reprezentacji. +Grosik+ dwa razy został wybrany najlepszym piłkarzem ekstraklasy! On może jeszcze coś reprezentacji dać. Nawet w meczu z Finlandią by się przydał, żeby szarpnąć w drugiej połowie” – ocenił były dyrektor sportowy, który w 2021 r. ściągnął Grosickiego do rodzinnego Szczecina i Pogoni.

Adamczuk zaznaczył, że Grosicki ma 37 lat, a w reprezentacjach narodowych ważną rolę odgrywają jeszcze starsi zawodnicy. Podał przykłady Chorwata Luki Modrica i 40-letniego Portugalczyka Cristiano Ronaldo.

„W wielu ligowych meczach Kamil grał 90 minut, w Pucharze Polski nawet 120 minut i strzelił bramkę w doliczonym czasie (ćwierćfinał PP z Piastem Gliwice)” – przypomniał.

Na pytanie, czy nowym selekcjonerem reprezentacji powinien zostać obcokrajowiec czy polski trener, Adamczuk stwierdził, że „nie chce wchodzić w rolę prezesa Kuleszy”. Zwrócił uwagę, iż można „trafić” bardzo dobrego krajowego trenera, jakim okazał się Adam Nawałka.

Adamczuk zwrócił uwagę na bardzo częste zmiany szkoleniowców drużyny narodowej. „Przez niespełna siedem lat mieliśmy pięciu selekcjonerów. To jest nie do pomyślenia. W niektórych reprezentacjach siedem lat lub więcej pracuje jeden trener” – powiedział były reprezentant Polski.

Oceniając szanse polskiej reprezentacji w eliminacjach mundialu, zwrócił uwagę na „ciężki” terminarz i wrześniową wyjazdową potyczkę z Holandią. „Układ meczów mamy niekorzystny, ale może nowa miotła zadziała. Na pewno nie mamy tak słabej drużyny, żeby prezentowała się tak jak ostatnio” – podsumował Adamczuk. (PAP)

tma/ af/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Polsce